Nowy Rok przyniósł odwilż i pochmurne niebo.
Śnieg stopniał a jego resztki rozwiał ostatecznie niemiłosiernie wiejący od 3 dni wiatr.
Aż trudno uwierzyć, że jeszcze chwilę wcześniej było tak ...
Śnieg stopniał a jego resztki rozwiał ostatecznie niemiłosiernie wiejący od 3 dni wiatr.
Aż trudno uwierzyć, że jeszcze chwilę wcześniej było tak ...


Ale pięknie :) ja tak bardzo kocham zimę i śnieg, że zawsze kiedy przychodzą roztopy chce mi się płakać ;< mam nadzieję, że śnieg zaszczyci nas jeszcze nie raz zanim zima skończy się na dobre :)
OdpowiedzUsuńJa lubię śnieg ale raczej oglądać, mrozy mnie wykańczają ;) ale widoku są zdecydowanie piękniejsze od aury roztopowej...
UsuńAle mamy zaledwie styczeń, zima jeszcze na pewno da znać o sobie.
Piękne, absolutnie piękne zdjęcia! Kochana, życzę Tobie i Twoim chłopakom wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Niech będzie zdrowo, radośnie i pięknie!!! Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu :)
UsuńI dla Ciebie wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku :)
Piękne niebo! :-)))
OdpowiedzUsuńTak, tego popołudnia było rzeczywiście spektakularne :)
UsuńNiezwykłe, magiczne zdjęcia! Pięknie uchwyciłaś to zimowe światło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń